Mroczne historie PRL-u. Odcinek 7. Mistrz kierownicy ucieka

- Napiją się panowie zimnego piwka? - zapytał obwoźny sprzedawca w pociągu. W zasadzie nie powinni, bo milicjanci przewozili właśnie do sądu groźnego przestępcę, ale jedno piwko, to chyba można…? No właśnie. Gdy dojeżdżali do Żyrardowa, obaj konwojenci ululani przez stukot kół i jasne pełne smacznie już spali. A Zdzisław Najmrodzki, książę złodziej wyskakiwał przez okno pociągu. A była to tylko jedna z jego 29 ucieczek z rąk władzy ludowej.